Tak jak zapowiadałam wybrałam się ostatnio na shopping do H&M. Muszę przyznać, że nowa kolekcja kosmetyków robi bardzo dobre pierwsze (wizualne) wrażenie. Czarno - biały minimalizm to estetyka, która do mnie przemawia, i to bardzo. Klasycznie i stylowo.
Jak wiecie H&M już wcześniej posiadał bogatą gamę produktów kosmetycznych, jednak nowa kolacja ma być bardziej ekskluzywna. Czy tak jest?
Ceny produktów, moim zdaniem, są przeciętne: niezbyt drogie, ale wiadomo niektórne rzeczy można kupić taniej (np. pędzelki do cieni lub różu w Rossmanie).
Najbardziej zainteresowały mnie kosmetyki do włosów. Zwłaszcza popularne ostatnio kremy BB do włosów. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Jeśli tak to zapraszam do dyskusji pod tym postem. :)
Oto co kupiłam:
1. Krem BB do włosów, cena: 29,90 zł
Jak do tej pory użyłam go dopiero raz. Bardzo ładny zapach, włosy po nim jakby gładsze, na pewno lśniące przez pierwsze kilka godzin po umyciu. Do zakupu przekonał mnie skład, a konkretnie olejek awokado zawarty w tym produkcie, który ma za zadanie odżywiać włosy oraz kreatyna - substancja działająca regeneracyjne. To dla mnie ważne, ponieważ zazwyczaj suszę włosy i układam je z użyciem suszarki i niestety odbija się to na ichstrukturze. Wypróbowuję więc różne środki, żeby poprawić ich kondycję.
W ofercie szwedzkiej sieciówki znajduje się również krem stworzony specjalnie do włosów kręconych. Pewnie warto spróbować. Ja tego nie zrobię, ponieważ jestem posiadaczką włosów zupełnie prostych, sztywnych i wyjątkowo odpornych na jakiekolwiek zakręcenie...
Fajnym produktem (może go wypróbuję w późniejszym czasie) jest krem z solą morską, który pomaga osiągnąć efekt naturalnego zmierzwienia fryzury przez morską bryzę. Chociaż o tym samym efekcie do uzyskania w prosty sposób pisałam już TUTAJ.
2. Ołówek do brwi z dwoma końcówkami, cena: 14,90 zł
Ten produkt bardzo mi się spodobał. Po pierwsze dlatego, że jest wielofunkcyjny, tzw. 2 w 1. Po drugie, cena jest niezwykle atrakcyjna. Po trzecie, dostępne są 3 odcienie, które można dobrać do karnacji i koloru włosów. Ja wybrałam ten średni odcień (chocolate brown) i jestem zadowolona.
Ołówek nadaje się nie tylko do brwi, ale także do zrobienia kreski na powiece. Również szczoteczka może być używana do rozdzielenia rzęs sklejonych przez tusz. Polecam. Idealny na wszelkiego rodzaju wyjazdy, czy do torebki jako niezbędny dla każdej kobiety - poprawiasz 3/4 makijażu dzięki jednej rzeczy, wystarczy do tego trochę pudru i błyszczyk/szminka, a po pracy możesz lecieć na imprezę. :)
3. Pomadka w kredce, cena: 22,90
Pozostając w temacie szminek i błyszczyków.
Ostatnią rzeczą, którą kupiłam jest pomadka w kredce. Wybrałam odcień "When In Rome" (na zdjęciu), chociaż muszę przyznać, że kolor "Randezvous" też bardzo mnie kusił. Postawiłam jednak na praktyczność i naturalność.
Kolor, który wybrałam delikatnie podkreśla usta, ale niezbyt mocno, więc jak na razie stał się moim numerem 1 w codziennym makijażu. Pomadka nie wysusza ust, to wielki plus.
Dodatkowo wszystkie kosmetyki dostępne w sklepach sieci H&M są hipoalergiczne, co bardzo mnie cieszy i na pewno stawia je na podium wśród kosmetyków dostępnych w sieciówkach ubraniowych.
Swoje zakupy uważam za bardzo udane. Zmieściłam się w 100 zł, a mam 3 produkty, które jak na razie mnie zadowalają.
źródło zdjęć: http://www2.hm.com/pl_pl/ona/produkty/uroda.html
Jak wiecie H&M już wcześniej posiadał bogatą gamę produktów kosmetycznych, jednak nowa kolacja ma być bardziej ekskluzywna. Czy tak jest?
Ceny produktów, moim zdaniem, są przeciętne: niezbyt drogie, ale wiadomo niektórne rzeczy można kupić taniej (np. pędzelki do cieni lub różu w Rossmanie).
Najbardziej zainteresowały mnie kosmetyki do włosów. Zwłaszcza popularne ostatnio kremy BB do włosów. Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Jeśli tak to zapraszam do dyskusji pod tym postem. :)
Oto co kupiłam:
1. Krem BB do włosów, cena: 29,90 zł
Jak do tej pory użyłam go dopiero raz. Bardzo ładny zapach, włosy po nim jakby gładsze, na pewno lśniące przez pierwsze kilka godzin po umyciu. Do zakupu przekonał mnie skład, a konkretnie olejek awokado zawarty w tym produkcie, który ma za zadanie odżywiać włosy oraz kreatyna - substancja działająca regeneracyjne. To dla mnie ważne, ponieważ zazwyczaj suszę włosy i układam je z użyciem suszarki i niestety odbija się to na ichstrukturze. Wypróbowuję więc różne środki, żeby poprawić ich kondycję.
W ofercie szwedzkiej sieciówki znajduje się również krem stworzony specjalnie do włosów kręconych. Pewnie warto spróbować. Ja tego nie zrobię, ponieważ jestem posiadaczką włosów zupełnie prostych, sztywnych i wyjątkowo odpornych na jakiekolwiek zakręcenie...
Fajnym produktem (może go wypróbuję w późniejszym czasie) jest krem z solą morską, który pomaga osiągnąć efekt naturalnego zmierzwienia fryzury przez morską bryzę. Chociaż o tym samym efekcie do uzyskania w prosty sposób pisałam już TUTAJ.
2. Ołówek do brwi z dwoma końcówkami, cena: 14,90 zł
Ten produkt bardzo mi się spodobał. Po pierwsze dlatego, że jest wielofunkcyjny, tzw. 2 w 1. Po drugie, cena jest niezwykle atrakcyjna. Po trzecie, dostępne są 3 odcienie, które można dobrać do karnacji i koloru włosów. Ja wybrałam ten średni odcień (chocolate brown) i jestem zadowolona.
Ołówek nadaje się nie tylko do brwi, ale także do zrobienia kreski na powiece. Również szczoteczka może być używana do rozdzielenia rzęs sklejonych przez tusz. Polecam. Idealny na wszelkiego rodzaju wyjazdy, czy do torebki jako niezbędny dla każdej kobiety - poprawiasz 3/4 makijażu dzięki jednej rzeczy, wystarczy do tego trochę pudru i błyszczyk/szminka, a po pracy możesz lecieć na imprezę. :)
3. Pomadka w kredce, cena: 22,90
Pozostając w temacie szminek i błyszczyków.
Ostatnią rzeczą, którą kupiłam jest pomadka w kredce. Wybrałam odcień "When In Rome" (na zdjęciu), chociaż muszę przyznać, że kolor "Randezvous" też bardzo mnie kusił. Postawiłam jednak na praktyczność i naturalność.
Kolor, który wybrałam delikatnie podkreśla usta, ale niezbyt mocno, więc jak na razie stał się moim numerem 1 w codziennym makijażu. Pomadka nie wysusza ust, to wielki plus.
Dodatkowo wszystkie kosmetyki dostępne w sklepach sieci H&M są hipoalergiczne, co bardzo mnie cieszy i na pewno stawia je na podium wśród kosmetyków dostępnych w sieciówkach ubraniowych.
Swoje zakupy uważam za bardzo udane. Zmieściłam się w 100 zł, a mam 3 produkty, które jak na razie mnie zadowalają.
źródło zdjęć: http://www2.hm.com/pl_pl/ona/produkty/uroda.html
Komentarze
Prześlij komentarz
Witaj na moim blogu, jeśli chcesz podzielić się ze mną jakąś opinią, zadać pytanie albo zasugerować jakiś kolejny temat, napisz to w komentarzu.