Przejdź do głównej zawartości

Szczotkowe szaleństwo, czyli recenzja Tangle Teezer

Z pewnością większości z was znany jest ten produkt:

Szczotka TANGLE TEEZER przebojem zdobyła polski rynek i serca Polek. A przynajmniej na to wygląda...

Jak zwykle postanowiłam sama na sobie wypróbować tę nowość i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Podeszłam do sprawy dość sceptycznie. Nie wiem czym miałaby mnie zaszokować szczotka do włosów, ale nie chciałam jej skreślać już na samym początku.

Swoją Tangle Teezer kupiłam w Douglasie za niecałe 40 zł. Do tej pory używałam kilku różnych szczotek - drewnianych i gumowych. Ostatnio cały czas jednak gumowych. Takich jak ta:

Byłam z niej całkiem zadowolona. Ale podobno Tangle Teezer jest genialna w byciu szczotkom, więc co zrobić? Trzeba wypróbować. :)

Używam jej od mniej więcej miesiąca i co mogę na jej temat powiedzieć?

Po pierwsze, jest bardzo ładnie zaprojektowana, nowoczesny design i różne kolory sprawiają, że jest nie tylko szczotką ale stylowym gadżetem. Duży plus również za rozmiar - jest naprawdę mała - wielkości dłoni, dzięki czemu zmieści się niemal wszędzie (można też kupić model mini, który jest jeszcze mniejszy).

Najważniejsze: czy rozczesuje kołtuny? Owszem. Z kołtunami i splątanymi włosami radzi sobie bardzo dobrze (aczkolwiek moja poprzednia szczotka tez dawała radę). Można jej używać na suche i na mokre włosy, co jest bardzo przydatne podczas podróży. Ja zazwyczaj rozczesuję włosy po myciu grzebieniem, natomiast suche włosy szczotką. Mając Tangle Teezer nie potrzebuję już tych dwóch rzeczy. Włosy po uczesaniu Tangle Teezer są naprawdę gładkie i lśniące, nie puszą się i mniej się elektryzują. Naprawdę szczotka ma wiele zalet.

Ale nie popadajmy w nadmierny zachwyt, ma też swoje wady. Pierwsza spostrzeżenie (może tylko moje): brak trzonka powoduje to, że szczotka często wyślizguje się z ręki. Nie lubię ganiać szczotki, szczególnie gdzieś w publicznej toalecie, a niestety z tą szczotką zażyło mi się to kilkakrotnie. Poza tym zauważyłam, że te ząbki dosyć mocno przylegają do skóry. Z jednej strony to fajnie, bo czesanie połączone jest z masażem, ale niestety z drugiej strony czuję, że podrażnia mi to skórę głowy. Zauważyłam też, że moje włosy się bardziej przetłuszczają. I niestety podejrzewam, że jest to wina właśnie Tangle Teezer. Dlatego teraz przestałam jej używać i zobaczę czy ich kondycja się poprawi.

Wiele osób jest bardzo zadowolonych z używania tej szczotki. Jak widzicie, ja tak średnio.

A jakie jest wasza zdanie?
Używacie? 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

RECENZJA SENSO DUO: kuracja dla zmęczonych i zniszczonych włosów – rewolucja na rynku?

Słyszałyście o rewolucyjnych kosmetykach marki Vivese Senso Duo? To przełomowa kuracja dla zniszczonych włosów. Dzięki niej odzyskasz mocne kosmyki. Brzmi mało prawdopodobnie? Przekonaj się sama! Senso Duo - co to za nowość? Nieczęsto mam okazję testować produkty, które dopiero wchodzą na rynek. Ale dziś jest właśnie ten szczególny moment, kiedy mogę się z wami podzielić wynikami swoich testów. Moja przygoda z produktami  VIVESE SENSO DUO  zaczęła się r ówno 3 miesiące temu . Są to przebadane klinicznie dermokosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów osłabionych i wypadających. Nadają się zarówno do czasowego stosowania w okresie przesileń pogodowych, kiedy włosy zaczynają nadmiernie wypadać, jak i w przypadku łysienia  androgennego . Zacznę od tego, że kompleksowa kuracja wg producenta polega na stosowaniu olejku i szamponu Senso Duo przez okres 3 miesięcy. Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście dostosowałam te zalecenia do potrzeb pielęgnacyjnych swoi...

Provitalan na mięśnie – koniec z umieraniem na siłowni!

Cześć Dziewczyny! Piszę po dłuższej przerwie. Nie gniewajcie się, ale miałam urwanie głowy w szpitalu. Braki kadrowe dają o sobie znać i niestety ucierpiał na tym nie tylko blog, ale i moja forma…Po długiej zimie gdzie częstotliwość moich ćwiczeń spadła stwierdziłam, że czas się wziąć za siebie. Długo zwlekałam przez sytuację w pracy, ale w końcu się stało! Wróciłam na siłownię i odkryłam coś nowego co skutecznie przywróciło mi siłę do ćwiczeń. Zdecydowałam opisać moje wrażenia o suplemencie Provitalan. Uwaga! Niech nazwa Was nie zwiedzie!

Czy chlorek sodu niszczy włosy?

W wielu kosmetykach, a szczególnie w szamponach, pojawia się substancja zwana  Sodium Chloride – czym ona jest i jak wpływa na skórę głowy? Pod tajemniczymi i groźnymi nazwami Sodium Chloride, NaCl, czy chlorek sodu kryje się powszechnie znana sól kuchenna. Często stosuje się ją w preparatach do higieny jamy ustnej – doskonale poleruje i usuwa brzydki zapach. Ale pełni ona też funkcję zagęszczacza – wpływa na konsystencję i lepkość kosmetyków myjących, czyli powoduje m.in. pienienie się szamponów. Jednak kosztem piany cierpi skóra głowy, która w wyniku agresywnych działań soli kuchennej zostaje silnie wysuszona i podrażniona. Za tym idzie kolejny efekt uboczny – te z nas, które mają szczególnie słabe i suche włosy pogłębiają tylko swoje problemy – pod wpływem NaCl włosy zaczynają intensywniej wypadać i tracić nawilżenie. Spowodowane jest to tym, że substancje o odczynie zasadowym odchylają łuski włosów, przez co  stają się one podatne na wszelkie zmiany. Chlo...