O kremach BB już kiedyś pisałam, pamiętacie?
Pisałam o tym, że na mojej skórze sprawdzają się absolutnie wyśmienicie. Nawet na większe wyjścia, wtedy nakładam jeszcze puder matujący i wyglądam jak w pełnym makijażu.
Ale od czasu do czasu używam też "pełnego" podkładu. I wtedy pojawia się gigantyczny problem.
Nie wiem, czy Wy też macie takie wrażenie, ale paleta kolorów dostępna w naszych drogeriach stworzona jest jak dla mieszkanek zupełnie innej szerokości geograficznej. Wierzę w to, że dla Hiszpanek byłaby świetna, ale Polki mają jednak zdecydowanie jaśniejsze cery.
Mam wrażenie, że dopiero od kilku lat powoli uczymy się robić prawidłowy makijaż. Kiedyś podkłady były właściwie w jednym kolorze i dość różowawym odcieniu. Naprawdę mało komu to pasuje.
Ja i moje koleżanki, z którymi ostatnio o tym rozmawiałam, jeśli chcemy kupić podkład w zwykłej drogerii, bardzo rzadko trafiamy na odpowiedni odcień. Wszystkie, nawet te najjaśniejsze są dużo za ciemne.
Zbyt ciemny podkład zostawia maskę na granicy z niepomalowaną skórą, wygląda nienaturalnie i bardzo mocno postarza.
Dziewczęta i Drogie Panie, szukajcie zawsze odpowiedniego koloru podkładu. Nie malujcie się próbką na twarzy, tylko nałóżcie tester na wewnętrzną stronę nadgarstka. To jest zazwyczaj idealny dla Was kolor, granica nie powinna być widoczna, może być jedynie odrobinę jaśniejszy od skóry.
Wiem, że to nie łatwe zadanie, więc powodzenia!
Pisałam o tym, że na mojej skórze sprawdzają się absolutnie wyśmienicie. Nawet na większe wyjścia, wtedy nakładam jeszcze puder matujący i wyglądam jak w pełnym makijażu.
Ale od czasu do czasu używam też "pełnego" podkładu. I wtedy pojawia się gigantyczny problem.
Nie wiem, czy Wy też macie takie wrażenie, ale paleta kolorów dostępna w naszych drogeriach stworzona jest jak dla mieszkanek zupełnie innej szerokości geograficznej. Wierzę w to, że dla Hiszpanek byłaby świetna, ale Polki mają jednak zdecydowanie jaśniejsze cery.
Mam wrażenie, że dopiero od kilku lat powoli uczymy się robić prawidłowy makijaż. Kiedyś podkłady były właściwie w jednym kolorze i dość różowawym odcieniu. Naprawdę mało komu to pasuje.
Ja i moje koleżanki, z którymi ostatnio o tym rozmawiałam, jeśli chcemy kupić podkład w zwykłej drogerii, bardzo rzadko trafiamy na odpowiedni odcień. Wszystkie, nawet te najjaśniejsze są dużo za ciemne.
Zbyt ciemny podkład zostawia maskę na granicy z niepomalowaną skórą, wygląda nienaturalnie i bardzo mocno postarza.
Dziewczęta i Drogie Panie, szukajcie zawsze odpowiedniego koloru podkładu. Nie malujcie się próbką na twarzy, tylko nałóżcie tester na wewnętrzną stronę nadgarstka. To jest zazwyczaj idealny dla Was kolor, granica nie powinna być widoczna, może być jedynie odrobinę jaśniejszy od skóry.
Wiem, że to nie łatwe zadanie, więc powodzenia!