Przejdź do głównej zawartości

Domowe sposoby na trądzik - poznaj maskę z drożdży i miodu



Kobiety borykające się z silnym trądzikiem doskonale wiedzą jak uciążliwa jest to przypadłość. Krycie twarzy korektorami, podkładami, pudrami i tonami innych kosmetyków dają często efekt odwrotny do upragnionego – uwydatniają tylko niedoskonałości cery. Jednak kosmetyki, wpływające korzystnie na cerę trądzikową często bywają kosztowne, lub po prostu znacząco drogie. Nie warto zamęczać skóry kolejną chemią, której i tak musi wiele znosić każdego dnia. Często lepiej postawić na naturalne metody, usuwające niedoskonałości – są zdecydowanie tańsze, bardziej efektywne i zdrowsze.
            Drożdże mają zbawienny wpływ na włosy, które (zgodnie z przysłowiem) rosną po nich jak oszalałe. Jednak nie tylko to potrafią zrobić z naszym wyglądem. Głęboko oczyszczają twarz i potrafią pozbyć się nawet najbardziej upartego trądziku. Jednak w tym wypadku powinny uważać osoby z nadmiernie wrażliwą skórą – silne działanie może spowodować delikatne podrażnienia.
·         ¼ kostki świeżych drożdży
·         ¼ szklanki mleka
·         ¼ szklanki wody
Wszystkie składniki należy dokładnie wymieszać i postawić na ok. 10 min w ciepłym miejscu. Po tym czasie gęstą maź nakładamy na twarz i zostawiamy do zastygnięcia. Maseczkę można stosować do dwóch razy w tygodniu.
Kolejnym, tym razem delikatniejszym, sposobem jest maseczka stworzona na bazie miodu. Tu trzeba pamiętać o konsystencji miodu i o tym, że maseczkę trzeba bardzo dokładnie zmyć.
·         150ml jogurtu
·         2 łyżki miodu
·         sok z 1 cytryny
Składniki należy wymieszać (ilość każdego ze składników powinna być podobna) i nałożyć na umytą i osuszoną skórę twarzy. Po 15-20min zmyć ciepłą wodą. Zabieg można powtarzać co drugi dzień.
Maseczki te nie wymagają ani wiele czasu, ani wydania sporych pieniędzy, a w naturalny sposób działają cuda z cerą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

RECENZJA SENSO DUO: kuracja dla zmęczonych i zniszczonych włosów – rewolucja na rynku?

Słyszałyście o rewolucyjnych kosmetykach marki Vivese Senso Duo? To przełomowa kuracja dla zniszczonych włosów. Dzięki niej odzyskasz mocne kosmyki. Brzmi mało prawdopodobnie? Przekonaj się sama! Senso Duo - co to za nowość? Nieczęsto mam okazję testować produkty, które dopiero wchodzą na rynek. Ale dziś jest właśnie ten szczególny moment, kiedy mogę się z wami podzielić wynikami swoich testów. Moja przygoda z produktami  VIVESE SENSO DUO  zaczęła się r ówno 3 miesiące temu . Są to przebadane klinicznie dermokosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów osłabionych i wypadających. Nadają się zarówno do czasowego stosowania w okresie przesileń pogodowych, kiedy włosy zaczynają nadmiernie wypadać, jak i w przypadku łysienia  androgennego . Zacznę od tego, że kompleksowa kuracja wg producenta polega na stosowaniu olejku i szamponu Senso Duo przez okres 3 miesięcy. Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście dostosowałam te zalecenia do potrzeb pielęgnacyjnych swoich włosów. Nie

Czy chlorek sodu niszczy włosy?

W wielu kosmetykach, a szczególnie w szamponach, pojawia się substancja zwana  Sodium Chloride – czym ona jest i jak wpływa na skórę głowy? Pod tajemniczymi i groźnymi nazwami Sodium Chloride, NaCl, czy chlorek sodu kryje się powszechnie znana sól kuchenna. Często stosuje się ją w preparatach do higieny jamy ustnej – doskonale poleruje i usuwa brzydki zapach. Ale pełni ona też funkcję zagęszczacza – wpływa na konsystencję i lepkość kosmetyków myjących, czyli powoduje m.in. pienienie się szamponów. Jednak kosztem piany cierpi skóra głowy, która w wyniku agresywnych działań soli kuchennej zostaje silnie wysuszona i podrażniona. Za tym idzie kolejny efekt uboczny – te z nas, które mają szczególnie słabe i suche włosy pogłębiają tylko swoje problemy – pod wpływem NaCl włosy zaczynają intensywniej wypadać i tracić nawilżenie. Spowodowane jest to tym, że substancje o odczynie zasadowym odchylają łuski włosów, przez co  stają się one podatne na wszelkie zmiany. Chlorek sodu

Perle Bleue: recenzja nowego kremu przeciwzmarszkowego

Jak już zapewne wiecie, uwielbiam testować nowości! I chyba tym razem trafiłam prosto w 10! Dlaczego?  Otóż nowa seria kosmetyków przeciwzmarszczkowych Perle Bleue ma wszystko, czego kobieta może wymagać od kremów przeciwzmarszczkowych... A może wymagać wiele! Fakty są takie – wszystkie chcemy być wiecznie młode . Mnie osobiście śnią się po nocach wszystkie rodzaje zmarszczek: zmarszczki mimiczne, zmarszczki palacza (to te zmarszczki wokół ust), zmarszczki na czole, zmarszczki na szyi, zmarszczki na dekolcie… I wygląda na to, że właśnie Perle Bleue jest odpowiedzią na te problemy . Dlaczego? Kilka słów o serii kremów Perle Bleue Perle Bleue to pierwsza na rynku linia kosmetyków, w których znajduje się tak unikalne połączenie rzadkich składników aktywnych . Dzięki temu może działać „na kilku frontach” – poprawia fakturę, koloryt i jędrność skóry , dlatego może zwalczać wszystkie oznaki starzenia. Oczywiście, dokładny opis tych składników znajdziecie niżej w recenzji J Cała