Przejdź do głównej zawartości

Szoruj, złuszczaj, myj!

Krótki skrót minionych zdarzeń z ostatnich dni
- pokłóciłam się z chłopakiem, byłam na wystawie pająków i skorpionów, pogodziłam się z chłopakiem i wreszcie dostałam mój ochraniacz.
Powinnam przy okazji wspomnieć, że trenuję Wing Tsun Kung Fu:)
Od pierwszych zajęć wiedziałam, ze to coś dla mnie. Polecam wszystkim, którzy chcieliby trochę się poruszać i poprawić swoją kondycję fizyczną.
Dodatkowym plusem jest poznanie technik, dzięki którym dziewczyna przestaje się czuć bezbronna na ulicy.

Jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie kłótnia między mną a chłopakiem dotyczyła bardzo błahej sprawy (jak to zwykle bywa...). Chcąc złagodzić atmosferę powiedziałam Tomkowi, że kupiłam mu szczoteczkę do zębów. Myślał, że chce mu dać do zrozumienia, że mu brzydko pachnie z ust;) Ech, ci faceci! W każdym razie moja misja dyplomatyczna w końcu odniosła pełny sukces i konflikt został zażegnany. Z tej okazji Tomek przygotowuje właśnie romantyczną kolację a ja mam zakaz wstępu do kuchni.
Korzystając z wolnej chwili chcę Wam opowiedzieć o moim kolejnym odkryciu- peelingu drobnoziarnistym firmy Perfecta.
Do tej pory używałam raczej peelingów enzymatycznych z racji tego, że jestem posiadaczką suchej i dosyć wrażliwej cery. Ale ostatnio wpadł mi w ręce peeling drobnoziarnisty i postanowiłam dać mu szansę. Kosmetyk jest wydajny. Zgodnie z obietnicą producenta oczyszcza, odblokowuje pory, odżywia i złuszcza martwy naskórek. Najlepiej nakładać go na twarz kolistymi ruchami, wykonując delikatny masaż. Zmywanie go z twarzy jest trochę uciążliwe, ale być może mam takie wrażenie, bo przyzwyczaiłam się do peelingów enzymatycznych. W każdym razie opłaca się trochę dłużej postać nad zlewem, bo skóra po peelingu jest super gładka i lepiej przygotowana na wchłonięcie substancji odżywczych zawartych w kremach i maseczkach. Dlatego zawsze po oczyszczeniu skóry nakładam mój krem „do zadań specjalnych” marki Lagrend.
W zależności od potrzeb peeling warto robić 1-2 razy w tygodniu. Taka częstotliwość w zupełności wystarczy, by pobudzić odnowę komórkową naskórka. W efekcie skóra jest promienna (martwy naskórek słabo odbija światło), ma ładniejszy kolor i staje się bardziej elastyczna. Wiem po sobie, że peeling uzależnia. Na szczęście tego rodzaju „używki” mają cudowny wpływ na naszą cerę;)

Czuję zapachy ulatniające się z kuchni. Lada chwila Tomek zawoła mnie na pyszne jedzonko.
Na koniec dziękuję za odwiedziny moich pierwszych postów i zapraszam do dzielenia się waszymi ulubionymi kosmetykami do peelingu. Pa!

Popularne posty z tego bloga

RECENZJA SENSO DUO: kuracja dla zmęczonych i zniszczonych włosów – rewolucja na rynku?

Słyszałyście o rewolucyjnych kosmetykach marki Vivese Senso Duo? To przełomowa kuracja dla zniszczonych włosów. Dzięki niej odzyskasz mocne kosmyki. Brzmi mało prawdopodobnie? Przekonaj się sama! Senso Duo - co to za nowość? Nieczęsto mam okazję testować produkty, które dopiero wchodzą na rynek. Ale dziś jest właśnie ten szczególny moment, kiedy mogę się z wami podzielić wynikami swoich testów. Moja przygoda z produktami  VIVESE SENSO DUO  zaczęła się r ówno 3 miesiące temu . Są to przebadane klinicznie dermokosmetyki przeznaczone do pielęgnacji włosów osłabionych i wypadających. Nadają się zarówno do czasowego stosowania w okresie przesileń pogodowych, kiedy włosy zaczynają nadmiernie wypadać, jak i w przypadku łysienia  androgennego . Zacznę od tego, że kompleksowa kuracja wg producenta polega na stosowaniu olejku i szamponu Senso Duo przez okres 3 miesięcy. Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście dostosowałam te zalecenia do potrzeb pielęgnacyjnych swoich włosów. Nie

Czy chlorek sodu niszczy włosy?

W wielu kosmetykach, a szczególnie w szamponach, pojawia się substancja zwana  Sodium Chloride – czym ona jest i jak wpływa na skórę głowy? Pod tajemniczymi i groźnymi nazwami Sodium Chloride, NaCl, czy chlorek sodu kryje się powszechnie znana sól kuchenna. Często stosuje się ją w preparatach do higieny jamy ustnej – doskonale poleruje i usuwa brzydki zapach. Ale pełni ona też funkcję zagęszczacza – wpływa na konsystencję i lepkość kosmetyków myjących, czyli powoduje m.in. pienienie się szamponów. Jednak kosztem piany cierpi skóra głowy, która w wyniku agresywnych działań soli kuchennej zostaje silnie wysuszona i podrażniona. Za tym idzie kolejny efekt uboczny – te z nas, które mają szczególnie słabe i suche włosy pogłębiają tylko swoje problemy – pod wpływem NaCl włosy zaczynają intensywniej wypadać i tracić nawilżenie. Spowodowane jest to tym, że substancje o odczynie zasadowym odchylają łuski włosów, przez co  stają się one podatne na wszelkie zmiany. Chlorek sodu

Perle Bleue: recenzja nowego kremu przeciwzmarszkowego

Jak już zapewne wiecie, uwielbiam testować nowości! I chyba tym razem trafiłam prosto w 10! Dlaczego?  Otóż nowa seria kosmetyków przeciwzmarszczkowych Perle Bleue ma wszystko, czego kobieta może wymagać od kremów przeciwzmarszczkowych... A może wymagać wiele! Fakty są takie – wszystkie chcemy być wiecznie młode . Mnie osobiście śnią się po nocach wszystkie rodzaje zmarszczek: zmarszczki mimiczne, zmarszczki palacza (to te zmarszczki wokół ust), zmarszczki na czole, zmarszczki na szyi, zmarszczki na dekolcie… I wygląda na to, że właśnie Perle Bleue jest odpowiedzią na te problemy . Dlaczego? Kilka słów o serii kremów Perle Bleue Perle Bleue to pierwsza na rynku linia kosmetyków, w których znajduje się tak unikalne połączenie rzadkich składników aktywnych . Dzięki temu może działać „na kilku frontach” – poprawia fakturę, koloryt i jędrność skóry , dlatego może zwalczać wszystkie oznaki starzenia. Oczywiście, dokładny opis tych składników znajdziecie niżej w recenzji J Cała